„Wypłyń na głębię Bożego Miłosierdzia” – naszą wyprawę zaczęliśmy od zwiedzania uroczego zamku Anny Wazówny w Golubiu-Dobrzyniu, dawnego zamku krzyżackiego, a następnie wsiadaliśmy do kajaków na przystani u podnóża tegoż zamku. Pierwsze machnięcia wiosłem modlitwa na wodzie o bezpieczną wyprawę i za chwile pierwsza i jedyna wywrotka. Doświadczyliśmy miłosierdzia, bo nikt nie utopił się i nie było dużych strat: mokry telefon i mokrzy uczestnicy tej wywrotki.

Rzeka dawała nam dużo emocji – tu niewidoczne konary drzew pod wodą, tam bystrze, a tam gałęzie tarasujące przepływ. By bezpiecznie płynąć uczyliśmy się czytać wodę i płynąć nurtem rzeki. Zachwyciły nas liczne meandry, malownicze przełomy, wysokie skarpy, cisza i spokój oraz ptactwo podrywające się do lotu.

Trasa przepiękna z Golubia Dobrzynia przez Elgiszewo (nocleg) do Krobi przed Toruniem. Uczestników spływu było 27, kajaków 13, a przepłynęliśmy w dwa dni ponad 30 km.

Baza noclegowa urocza z widokiem na dolinę Drwęcy. Msza św. wieczorem i rano i piękne kazania o miłosierdziu. Miłosierdzie to nie litość, Miłosierdzie to miłość.

Miały być burze, a zaczęło padać, gdy byliśmy już po spływie w bezpiecznym miejscu.

Miłosierdzia w czasie spływu doświadczyliśmy od dobrego Ojca w pogodzie, w przyrodzie, w Eucharystii, słowie kapłana, ale również doświadczaliśmy miłosierdzia od współbrata w pomocy w wiosłowaniu, przenoszeniu kajaków serdeczności przy ognisku i grillu, dobrej herbaty. Warto przeżyć to jeszcze raz, więc zapraszamy za rok!

Wypłyń na głębie Bożego Miłosierdzia nie tylko za rok, ale co dzień w swojej codzienności.

Maria