Ruch Światło-Życie Archidiecezji Gnieźnieńskiej

Oaza Rodzin I stopnia w Rościnnie

„Kiedy to minęło? :-)” – takie retoryczne pytanie można było przeczytać w jednej z ankiet wypełnianych przez uczestników Oazy Rodzin I stopnia, która odbyła się w Rościnnie w dniach od 15 do 31 lipca 2017. Piętnaście (a właściwie siedemnaście) dni przeżywaliśmy zgodnie ze wskazaniami ks. Franciszka Blachnickiego, realizując zaplanowany przez niego program formacyjny. Nad właściwym przebiegiem rekolekcji czuwał ks. Bartłomiej Blat, który mobilizował nas, byśmy jako para moderatorska wybierali rzeczy lepsze zamiast łatwiejszych. Było to dla nas bardzo budujące doświadczenie.

W rekolekcjach uczestniczyło dwanaście małżeństw z całej Polski oraz trzy pary animatorskie: Ania i Jurek, Agnieszka i Mariusz oraz Halinka i Janek. Z kolei Agnieszka ze Sławkiem wzięli na swoje barki bardzo ważną sprawę, czyli diakonię muzyczną. Jak sami twierdzili, ich posługa w tak rozśpiewanej grupie to była czysta przyjemność! Na Oazie Rodzin nie mogło zabraknąć również diakonii wychowawczej. Całej dziewiątce przewodniczyły Ania i Sara. To dzięki nim rodzice mogli spokojnie przeżywać kolejne punkty programu, mając świadomość, że dzieci są pod dobrą opieką.

Najważniejszy dzień na Oazie przeżywaliśmy w niezwykłym miejscu – na Lednicy. Tam wszyscy mogliśmy przyjąć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Świadomość, że robimy to w przestrzeni, w której kiedyś taką decyzję podejmował książę Mieszko I była dodatkowym przeżyciem. Uczestnicy w procesji w czasie nabożeństwa światła i wody przeszli przez lednicką rybę, dopełniając w ten sposób decyzję swojego pójścia za Chrystusem i oddania Mu swojego życia.

Dla nas bardzo budującym elementem rekolekcji było obserwowanie, jak uczestnicy pozwalają się przemieniać Panu Bogu. Doświadczyliśmy przede wszystkim tego, że to nie my prowadzimy rekolekcje, ale to sam Bóg nad wszystkim czuwa i to Jemu mamy pozwolić działać. Wspólne przeżywanie kolejnych dni, rozmowy (szczególnie rozchwytywany był ksiądz Bartek), posiłki i czas dla rodziny, a przede wszystkim kolejne punkty programu z Eucharystią w centrum dały nam przekonanie, że charyzmat odkryty i przekazany nam przez Ojca Franciszka nie stracił nic na swojej aktualności.

Teraz, już po rekolekcjach, nie pozostaje nam nic innego, jak pozwolić Chrystusowi działać w naszym codziennym życiu. Jesteśmy przekonani, że Pan sam będzie nam w tym pomagał, a my, przechodząc od człowieka cielesnego do człowieka duchowego coraz głębiej będziemy przeżywać tajemnicę życiodajnej śmierci.

Dorota i Jacek Skowrońscy