Tradycyjnie 1 maja byliśmy na pieszej pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Pieraniu. Wybraliśmy się rodzinnie: starsi i młodzi, rodzice z dziećmi, dziadki z wnukami – a było nas 66 osób. Pogoda sprzyjała wędrówce. W pięknej przyrodzie widzi się dzieło Boże, co daje nam radość i wdzięczność Bogu, że tak pięknie stworzył świat – i to dla nas.
Pielgrzymujący razem z nami ksiądz Krzysztof Pecyna zaskoczył nas konferencją, w ramach której mieliśmy możliwość skonsultowania, do jakiego zakonu podobne jest nasze małżeństwo: franciszkanów – radosnych, zapatrzonych w przyrodę, dominikanów – mocnych w słowach i argumentowaniu czy kamedułów – przestrzegających reguły milczenia.
W Pieraniu naszą pielgrzymkę witał ks. Antoni Balcerzak, który już w 1991 roku zainicjował nasze pierwszomajowe piesze wędrowanie do pierańskiego sanktuarium, a także ks. Bartłomiej Blat i ks. Radosław Orchowicz. Eucharystia w sanktuarium i przy ołtarzu 4 kapłanów, a ks. Blat w kazaniu powiedział do nas, że nie będzie komunii małżonków bez komunii z Bogiem.
Na zakończenie tradycyjnie jedliśmy chleb z smalcem, nie mogło też zabraknąć wspólnego zdjęcia i kręgu z pieśnią „Zjednoczeni w Duchu”. 27 pielgrzymka piesza do Pierania już za nami i jesteśmy dumni i radzi, że w niej uczestniczyliśmy i mogliśmy przedstawić Matce Bożej Łaskawej nasze podziękowania i prośby. Do zobaczenia za rok!
Maria i Marian
